Dwóch podróżników spotyka się w Nowej Zelandii:
- Cześć Tom, jak leci? Co porabiasz w Nowej Zelandii?
- Hej Ola, podróżuje teraz, właśnie wziąłem rok przerwy tzn. gap year. A ty jak się tutaj znalazłaś?
- O to super, że jesteś w podróży. Ja też podróżuje, pracuje… Ale jestem na życiowej przerwie. Na Gap Life.
- Gap life? – zapytał Tom. Brzmi świetnie hehe czy można tak w ogóle żyć?
- Oczywiście, że można! Musisz tylko traktować swoje życie jako jedną wielką całość. Stworzyć sobie życie takim, żebyś nie musiał brać od niego wakacji.
Nazwa mojego bloga powstała nieświadomie właśnie podczas takich rozmów.
Bardzo podobnych dialogów miałam wiele, gdy pracowałam jako przygodowy przewodnik jaskiniowy (ang. Adventure Cave Guide ) w Nowej Zelandii i rozmawiałam ze swoimi klientami.
Moja odpowiedz „ I am on a Gap Life” zawsze wywoływała uśmiech, a czasem nawet i śmiech.
Co oznacza wyrażenie „Gap Life”?
„Gap life” to przeinaczona nazwa popularnego określenia za granicą „Gap year”.
„Gap year” to rok przerwy w okresie szkolno – studenckim, który młodzi ludzie bardzo często wykorzystują na podróże. Popularny trend min. w Niemczech, Anglii, Australii i Nowej Zelandii.
„Gap year” jest odpowiednikiem naszej polskiej „dziekanki” z tą tylko różnicą, że dziekankę odbywa się na studiach i na „Gap year” młodzi ludzie wyjeżdżają często już po liceum.
O co chodzi?
Jestem więc na Gap Life czyli w dosłownym tłumaczeniu na Życiowej Przerwie. Co to tak naprawdę oznacza? A to, że staram sobie stworzyć przestrzań od której nie czuje, że muszę brać wakacji. Wakację nie istanieją. Podróże, praca, czas wolny to jedna wielka całość.
No Blogu spisuje podróże, które łącze z aktywnościami głownie górskimi. Podróżuję, szukam ciekawych zajęć, poznaje ludzi i tym wszystkim na tym blogu się z Wami dzielę.